Nie było mnie ponad miesiąc, ale uwierzcie - nie próżnowałam! Na dowód pokażę Wam kilka zdjęć :)
Muffiny bananowe
Biszkopt z truskawkami
Chleb z pestkami dyni (a oprócz niego mnóstwo innego pieczywa!)
Owsianka
Campingowy obiad ;)
Imieninowe muffiny czekoladowe
Z kremem z serka Philadelphia
Pizza (na zdjęciu to, co się ostało)
Mydło miętowe :)
Wypieków było sporo, jednak nie wszystkie udało mi się sfotografować.
A do miętowego mydła dołączył peeling z soli, oraz dwie kostki do masażu: o zapachy słodkiej pomarańczy i wanilii.
Naprawdę lubię takie wakacje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Niezmiernie miło mi czytać i odpowiadać na Wasze komentarze, dlatego jeśli komentujesz jako "Anonimowy" proszę, zostaw swoje imię lub inicjały. Dziękuję!