Mam w mieszkaniu kilka rzeczy, które musiałam trochę zmienić, by zaczęły cieszyć moje oko.
Tak właśnie było z nijaką lampą, która ogólnym wyglądem pasowała do mojej sypialni, jednak brakowało jej "tego czegoś", dlatego też, kiedy na święta (daaawno temu) dostałam spinacz-renifer, od razu musiałam go jakoś wyeksponować.
Lampa ta towarzyszy mi przez cały rok, ale kiedy zbliża się okres Świąt Bożego Narodzenia, jakoś tak inaczej na nią patrzę ;)
Czy Wy również macie coś w swoich domach, co miało być tymczasowe, a zostało na stałe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Niezmiernie miło mi czytać i odpowiadać na Wasze komentarze, dlatego jeśli komentujesz jako "Anonimowy" proszę, zostaw swoje imię lub inicjały. Dziękuję!