Oprócz mozzarelli wykorzystałam świeże pomidory, oliwki i żółty ser. A tak wyglądała przed włożeniem do piekarnika:
Ciasto:
3 szklanki mąki + 1 płaska łyżeczka cukru + mała łyżeczka soli + przyprawy, czyli zioła, papryka. Lubię też dodać garstkę płatków owsianych i otrąb żytnich.
Do mąki dodaję zaczyn (50 g drożdży + 3 łyżki oleju + szczypta cukru + ciepła woda) i wszystko wyrabiam na gładką masę. W razie potrzeby dodaję mąkę lub wodę.
Tak przygotowane ciasto dzielę na dwie części jedna ląduje na blaszce, a druga do zamrażalnika.
Tym razem zrobiłam coś ekstra. Zauważyliście te 3 ładnie zaokrąglone brzegi? Ukryłam w nich żółty ser! Ser pokroiłam w słupki i zawinęłam w brzeg ciasta. To był chyba pierwszy brzeg pizzy, który zjadłam z apetytem, bo zazwyczaj to jedyna cześć pizzy, której nie jadam. Sami zobaczcie:
Czy nie wygląda to smakowicie? :)
Sama zrobiłam :) Mniam mniam mniam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Niezmiernie miło mi czytać i odpowiadać na Wasze komentarze, dlatego jeśli komentujesz jako "Anonimowy" proszę, zostaw swoje imię lub inicjały. Dziękuję!